czwartek, 1 czerwca

Festiwale muzyczne nadchodzącego lata

Po zeszłorocznym sezonie, kiedy imprezy masowe powracały do normalności po dwóch latach ograniczeń pandemicznych, w tym roku będziemy mieli do czynienia z przebogatą ofertą festiwali muzycznych. Na jakie atrakcje mogą liczyć ich miłośnicy w najbliższych miesiącach?

Primavera Sound
7–10 czerwca, Porto
(Portugalia)

Primaverę Sound Porto spokojnie można umieścić w topce europejskich festiwali, na jakie możecie pojechać w tym roku. I choć jest to bardzo subiektywna i odważna opinia, to na bazie zeszłorocznych doświadczeń mogę śmiało powiedzieć, że jeśli szukacie imprezy o klimacie OFF-a, ale profilu Open’era, połączonego z wakacjami w urokliwym i pięknym miejscu, to nie należy szukać dalej niż północno-portugalskie miasto.
Primavera Sound Porto jest bardziej okrojoną wersją hiszpańskiego festiwalu o tej samej nazwie, odbywającego się w Barcelonie (a od tego roku również w Madrycie). Klucz do sukcesu portugalskiej edycji leży w skopiowaniu od tej głównej headlinerów oraz sporej liczby pozostałych artystów, ale w bardziej kameralnym wymiarze, który zmniejsza ryzyko festiwalowego FOMO. Dzięki temu podejściu możemy doświadczyć występów takich świetnych wykonawców jak Kendrick Lamar, Rosalia, Blur, Alvvays, Darkside, Yves Tumor, NxWorries, Drain Gang, Pusha T, Julia Holter, Unwound, Two Shell… W zasadzie można wymienić niemal cały line up, który zgrabnie balansuje popowe, hiphopowe, rockowe i elektroniczne projekty, co gwarantuje ciekawe koncerty dla każdego niemal przez cały czas trwania festiwalu. I to wszystko za mniejszą kwotę niż karnet na Open’era!
I tutaj oczywiście można powiedzieć, że skoro jest to mniejsza wersja festiwalu, to siłą rzeczy lepiej pojechać na ten większy, z bogatszym line upem. Owszem, tacy wykonawcy jak Turnstile, JPEGMAFIA czy Caroline Polachek stanowią bardzo duży argument za tym, żeby wybrać barcelońską (tudzież madrycką) wersję festiwalu. Należy jednak zaznaczyć, że nagromadzenie artystów dla wielu jest obosiecznym mieczem. Nakładanie się trzech czy czterech świetnych koncertów nagle staje się regularnością, a nie wyjątkiem. Oryginalna edycja staje się miejscem przesytu, który może ograniczać rozrywkę z przebywania na festiwalu.
Ostatnią rzeczą, o której warto wspomnieć jest lokalizacja festiwalu. Tereny wielkoformatowych imprez często znajdują się na znacznych obrzeżach miast, nierzadko znajdują się w szczerym polu z dosyć uciążliwym ciągiem komunikacyjnym. Oczywiście jest to spowodowane logistycznym uproszczeniem sytuacji i brakiem ryzyka uciążliwych komentarzy mieszkańców miasta. NOS Primavera ma tę wyjątkową zaletę, że odbywa się w Parque da Cidade – pięknym i dobrze skomunikowanym parku nad oceanem. Metrem można tam dojechać z centrum miasta w 20 minut, co jest bardzo dużą wygodą. Do tego samo Porto jest absolutnie przepięknym miastem, którego warto doświadczyć na przełomie wiosny i lata przy okazji sprawdzenia jednego z ciekawszych wydarzeń na festiwalowej mapie Europy.
Alex Makowski

Mystic Festival
7–10 czerwca, Gdańsk

Mystic Festival to czterodniowe muzyczne wydarzenie, na którym nie może zabraknąć fanów ciężkiego brzmienia. To zdecydowanie najciekawsza tegoroczna festiwalowa propozycja dla słuchaczy rocka i metalu w Polsce. Impreza odbędzie się w industrialnej scenerii Stoczni Gdańskiej.
Tak dużego, kilkudniowego wydarzenia, które skupia się na metalowo-rockowych gatunkach, jeszcze w naszym kraju nie było – aż do ubiegłego roku. W czerwcu 2022 r. kultowy Mystic Festival po raz pierwszy odbył się w nowej, rozszerzonej formie. Organizatorzy przenieśli imprezę z Krakowa do Gdańska i postawili na czterodniowy festiwal plenerowy zamiast dwudniowej imprezy w zamkniętej hali. To jak wyciągnięcie asa z rękawa – impreza zyskała nie tylko potencjał na goszczenie na scenie największych metalowych artystów bez obawy o jakość dźwięku (w halach koncertowych, ze stadionem na „N” na czele, realizatorzy muszą mierzyć się z charakterystycznym dla nich dudnieniem), lecz także, co równie ważne, przestrzeń do integracji społeczności rockowo-metalowej w miasteczku festiwalowym i na polu namiotowym. Organizatorem wydarzenia jest Mystic Coalition (czyli połączone siły Knock Out Productions, Mystic Productions oraz klubu B90 w Gdańsku).
Gwiazdami tegorocznej edycji są m.in. Danzig, Ghost, Gojira, Electric Wizard czy Phil Campbell and the Bastard Sons, który wykona materiał z macierzystego zespołu lidera – Motörhead. Oprócz headlinerów organizatorzy oferują także przegląd mniej znanych zespołów z różnych podgatunków ciężkiej muzyki. Od black metalu, przez trash, stoner, doom, prog, aż do „not-true” metalu (czyli według hejterów muzyka, która jest zbyt lekka by zasłużyć na miano metalu – z zespołem Ghost na czele), kończąc na folkowo-leśnych klimatach, takich jak Alcest. Łącznie będzie to ponad 90 zespołów na pięciu tematycznych scenach, ulokowanych zarówno pod dachem (w przestrzeni klubu B90), jak i pod gołym niebem. Oprócz koncertów planowane są pokazy filmów od VHS Hell, panele dyskusyjne oraz wystawa.
Aleksandra Golecka

Tauron Nowa Muzyka
8–10 czerwca, Katowice

Największy w Polsce festiwal muzyki okołoelektronicznej świętuje w tym roku pełnoletniość, a obchody zapowiadają się hucznie. Selekcjonerzy przygotowali mocny, eklektyczny line up, bogaty zarówno w gwiazdy, jak i potencjalne odkrycia. Obok takich tuzów gatunku jak konceptualny ambientowiec William Basinski czy pionierzy new-age’u Tangerine Dream, goście festiwalu mogą się spodziewać przeglądu najciekawszych postaci scen i klubów polskich oraz zagranicznych. Po siedmiu latach do Katowic powraca chociażby producent-kameleon Oneohtrix Point Never, tym razem ze swego rodzaju autoretrospektywą kariery, opatrzoną świetlno-wizualnym show. Z nowym albumem wystąpi za to duet Röyksopp.
Na Tauronie nie tylko wypełnia się treścią niemal każdą z szufladek, w których klasyfikuje się elektronikę, lecz także z nich wychodzi. Chociażby house otrzymuje silną reprezentację w postaci producenta Romare i duetu Talaboman, czyli Johna Talabota i Axela Bomana. Składy Komfortrauschen i PVA inspirują się z kolei post-punkiem i rozwijają formułę live setu, wprowadzając do niej „żywe” instrumenty, jednak w zupełnie różnych od siebie stylach. Psychodeliczna indietronica Kerala Dust i intymne, dwujęzyczne R&B Biig Piig dodają do line upu nieco popowego, „dziennego” brzmienia, z kolei raperka i skrzypaczka Sudan Archives oraz eksperymentalny raper billy woods wzbogacają go o rap.
W Katowicach silnie reprezentowany będzie również nowy polski jazz. Intensywnie koncertujący skład EABS wystąpi z pakistańskimi muzykami z grupy Jaubi, a dwóch członków wrocławskiej ekipy zagra również pod szyldem pobocznego projektu Zima Stulecia. Na scenach pojawi się też czerpiący z dziedzictwa polskiego jazzu duet Skalpel.
Marek Kawka

Open’er Festival
28 czerwca–1 lipca, Gdynia

W tym roku na lotnisku Gdynia-Kosakowo ponownie będziemy mieli okazję doświadczyć występów największych gwiazd światowej muzyki. Wielkimi krokami zbliża się kolejna edycja Open’er Festival, cieszącego się mianem najpopularniejszego festiwalu w Polsce. Organizatorzy zadbali, by w tegorocznym line upie każdy znalazł coś dla siebie. Jako headlinerzy wystąpią m.in.: Arctic Monkeys, którzy w październiku powrócili po przerwie ze swoim siódmym studyjnym albumem The Car; jeden z najważniejszych przedstawicieli hip-hopu, 14-krotny laureat Grammy – Kendrick Lamar oraz gwiazda muzyki R&B – SZA, promująca album SOS, który zebrał fenomenalne recenzje wśród krytyków.
Open’er 2023 swoją obecnością uświetnią także inne międzynarodowe gwiazdy: trzykrotna zdobywczyni Grammy – Lizzo; muzyczny fenomen ostatnich lat – Lil Nas X; twórcy hitu Apologize – OneRepublic, a także łączący wiele gatunków muzycznych Machine Gun Kelly. Fani muzyki alternatywnej tak jak w poprzednich latach będą mogli bawić się pod Alter Stage, gdzie zagrają m.in. kwintet jazzowy Ezra Collective oraz ukraińska raperka Alyona Alyona. Na festiwalu nie zabraknie także reprezentantów polskiej sceny – czekają nas występy Bedoesa/2115, Brodki, CLUB2020, Kubana czy Kukona.
Wiktoria Domańska

Audioriver
28–30 lipca, Płock

Pod koniec lipca do Płocka powraca z 16. edycją jeden z największych festiwali w Polsce, święto muzyki elektronicznej, jednym słowem: Audioriver. Przez cały weekend fani będą mogli bawić się do setów największych gwiazd światowej elektroniki.
W tym roku na płocką plażę powrócą nie tylko sceny znane z poprzednich lat, jak Main Kosmos (dla entuzjastów mocniejszych brzmień) lub Hybrid. Organizatorzy zapewniają również otwarcie kolejnych, gdzie łączone będą różne oblicza muzyki bassowej. Planowanych jest także więcej elementów tworzących dzienną scenerię festiwalu, przeznaczonych dla osób preferujących popołudniową zabawę. Zwrócono również większą uwagę na kwestie noclegowe – w trakcie tej edycji pole namiotowe powiększone zostanie dwukrotnie!
Kogo możemy spodziewać się w tym roku na Audioriver? Chociaż nowe nazwiska wciąż są ogłaszane, już teraz zapowiedzianych zostało wielu świetnych gości. W Płocku usłyszymy zarówno słuchanych miesięcznie przez miliony ZHU, Monolinka oraz Joyhausera, jak i mniej znanych twórców: holenderskiego Pythiusa, ukraiński duet Artbat czy znaną na całym świecie fantastyczną VTSS z Polski. Audioriver zadbało zresztą o rodzimą reprezentację, bo artystów z naszego rodzimego kraju przyjedzie o wiele więcej, a znaleźć pośród nich można chociażby Zuchy, Woblera czy Catz ‘n Dogz. Oczywiście line-up na tym się nie kończy – wręcz przeciwnie, to dopiero początek! Na swojej stronie regularnie Audioriver publikuje nowe gwiazdy, których setów będziecie mogli posłuchać na lipcowej imprezie.
Maciej Bystroń-Kwiatkowski

OFF Festival
4–6 sierpnia, Katowice

Oczekiwania względem nadchodzącej edycji OFF Festivalu były prawdziwą sinusoidą. Po udanej zeszłorocznej odsłonie, która pozytywnie nastrajała na przyszłość, pojawiło się zwątpienie spowodowane późnymi i nierównymi ogłoszeniami, ich formą, odwołaniami wcześniej zapowiedzianych wykonawców czy ogólnym chaosem komunikacyjnym. Teraz jednak wydaje się, że nadzieje wróciły do szczytowego momentu i można się spodziewać edycji nie gorszej niż rok temu.
Prawdopodobnie w składzie zabraknie tak wyczekiwanych artystów jak Pavement, Devo czy Pulp, ale miłośników brzmienia, które niegdyś zmieniało muzykę gitarową, ucieszą wizyty Slowdive i Spiritualized. Ci pierwsi wrócą na OFF-a po dziewięciu latach i nie będzie to jedyna ponowna wizyta w Katowicach: Trupa Trupa zagrają swój klasyczny album Headache, Gilla Band zaprezentuje się po zmianie nazwy, a Ela Minus wystąpi po odwołaniu koncertu na poprzedniej edycji. Punkowcy z OFF! co prawda nigdy w Katowicach nie grali, ale wydaje się, że na OFF-ie poczują się jak w domu.
Warto jak zwykle bacznie przyjrzeć się egzotycznej reprezentacji imprezy. Kapele z odległych zakątków świata często kończą jako objawienie festiwalu, a i w tym roku jest na to potencjał: Son Rompe Pera z Meksyku nie omieszkają zaangażować marimb w punkowym celu, Kokoroko, mimo że z Wielkiej Brytanii, zaprezentują się z solidną dawką afro-jazzu, a Gaye Su Akyol z Turcji przywiezie lokalnego anatolian rocka. Ciekawie zapowiada się też gospelowy projekt The Staples Jr. Singers. Koreańczycy z Balming Tiger to już znana marka, ale wciąż z potencjałem na zaskoczenie nierozumiejących idei k-popu. Haru Nemuri będzie chciała za to udowodnić, że możliwe jest pożenienie j-popu, noise rocka i hip-hopu. To może być jeden z najciekawszych punktów imprezy.
Polska reprezentacja na ten moment pozostaje niepełna, ale cieszy zapowiadana obecność rapera Belmonda i debiutującej niedawno Darii ze Śląska. Relaks, duchowe uniesienia, szalone tańce i nieskrępowana zabawa: to wszystko w Dolinie Trzech Stawów już w pierwszy weekend sierpnia.
Jacek Wnorowski

FEST Festival
9–13 sierpnia, Katowice

Młody, dynamiczny i ambitny – i nie chodzi bynajmniej o twój przyszły zespół w kolejnym korporacyjnym ogłoszeniu o pracę, ale o FEST Festival, którego kolejna edycja odbędzie się ponownie w Parku Śląskim w Chorzowie w dniach 9–13 sierpnia. Po czwartym ogłoszeniu zarówno dla głównej części festiwalu, jak i Kręgów Tanecznych można powiedzieć jedno – jest na co czekać.
Choć to dopiero czwarta odsłona imprezy, zdążyła ona zagościć w kalendarzach i umysłach fanów festiwali. Chorzowski Park Śląski to miejsce, którego wkład w ostateczny kształt i atmosferę festiwalu jest nie do przecenienia. Malowniczy teren z niebanalnym układem tworzy idealną przestrzeń zarówno na duże występy, jak i kameralne koncerty ukryte w gąszczu zieleni i zatrzymujących wzrok instalacji artystycznych.
W tym roku agencja Follow The Step zagwarantowała fanom pełen przekrój zagranicznych i polskich artystów. Od klasycznego rocka, popu czy R&B, poprzez ich alternatywne odmiany, uczuciowy folk i organiczną elektronikę aż po futurystyczny dubstep, eklektyczne gatunki łączące ducha wielu kultur, na szerokiej gamie techno kończąc. Choć w komentarzach pod ogłoszeniami headlinerów nie brakuje zarzutów o skopiowanie listy wykonawców zeszłorocznego Open’era, fani The Chemical Brothers nie powinni być zawiedzeni, że mają kolejną szansę usłyszeć swoich idoli – tym razem może się uda. Słuchacze Peggy Gou mogą wyczekiwać kolejnego zachodu przy dźwiękach house’u Koreanki, a miłośnicy gitarowego brzmienia mogą już planować w kalendarzu koncert Kasabian.
Z pewnością możemy też wiele spodziewać się po zjawiskowym brzmieniu M83, rytmicznie kojących kawałkach Bonobo czy Bena Bohmera. Poszukujących ukojenia ukołyszą folkowi Charlie Cunningham oraz Roo Panes. Amatorzy lżejszych, pop-rockowych kompozycji mogą szykować festiwalowe stylizacje na koncerty Crystal Fighters, Blossoms, AJR, Giant Rooks czy Only The Poets. Wśród artystów z naszego rodzimego podwórka usłyszymy Jana-rapowanie, braci Kacperczyk, Okiego, Vito Bambino, Zdechłego Osę, a także Baascha, Rubensa, Gibbsa i Franka Leena.
O późne powroty do namiotów zadbają Kręgi Taneczne. Fani techno ponownie będą mogli zgubić się pomiędzy nocnymi instalacjami artystycznymi a scenami muzycznymi, do których w tym roku dołączy scena italo disco.
Martyna Borodziuk

Undercity
4 listopada, Warszawa

Undercity jest festiwalem muzyki elektronicznej, odbywającym się od 2018 r. na warszawskim Torwarze. Tegoroczna edycja została zapowiedziana na 4 listopada. Wyjątkowe jest to, że można go nazwać wydarzeniem multimedialnym ze względu na obecność dużej ilości efektów świetlnych i pirotechnicznych. Na razie organizator nie przedstawił jeszcze, jacy artyści wystąpią w tym roku, ale podczas poprzedniej edycji uczestnicy mogli usłyszeć takich muzyków reprezentujących scenę techno jak KAS:ST, Freddy K, Cassie Raptor, Anetha czy Adriana Lopez. Podczas ubiegłorocznego Undercity dostępne były aż cztery sceny.
Organizatorem festiwalu jest Follow The Step, agencja, która obecnie przoduje pod względem współpracy z czołowymi twórcami muzyki elektronicznej. Są twórcami takich wydarzeń jak Fest oraz Wisłoujście. Follow the Step zapewnia co roku uczestnikom Undercity bifor i after w klubie Smolna.
W tym roku festiwal poszerzył się o kolejne miasto. W kwietniu odbyła się pierwsza wrocławska edycja Undercity, która miała miejsce 22 kwietnia w Hali Stulecia. Uczestnicy mogli zobaczyć oraz posłuchać m.in. Samy’ Abdulhadi, FJAAK, Rysów, Kobosila czy KAS:ST. Organizatorzy ogłosili już, że wrocławska edycja Undercity odbędzie się ponownie w przyszłym roku. Pokazuje to, że tegoroczny festiwal okazał się wielkim sukcesem – liczymy na jego powtórkę w Warszawie.
Karolina Chalczyńska

Leave a Reply