Kto jest kim – o elektoratach partii

O elektoratach partii politycznych krąży wiele stereotypów. Postanowiliśmy zweryfikować, czy mają one ziarno prawdy.
Pieter Bruegel – Zabawy dziecięce, 1560 (Fot. Kunsthistorisches Museum Wien)

Wyborcy Prawa i Sprawiedliwości to osoby starsze, uboższe, mniej wykształcone, z mniejszych miejscowości, a Koalicji Obywatelskiej – młodsze, zamożniejsze, dobrze wykształcone, mieszkające głównie w dużych miastach. Na Lewicę i Konfederację głosują najmłodsi obywatele uprawnieni do głosowania, przy czym w przypadku elektoratu lewicowego występuje przewaga kobiet – mężczyźni są na ogół bardziej konserwatywni. Na PSL głosuje ta część wsi, która nie padła jeszcze łupem PiS, a na Polskę 2050 zawiedzeni Tuskiem centryści. Takie stereotypy na temat wyborców partii zna chyba każdy. W pewnym stopniu są prawdziwe. W jak dużym?

Tekst: Michał Wrzosek

Zbadanie, kim są wyborcy tej czy innej partii, może być nie lada gratką nie tylko dla socjologów, politologów i innych badaczy społeczeństwa, ale też (czy wręcz przede wszystkim) samych ugrupowań startujących w wyborach. To, czy działania marketingowe trafiają do grup docelowych, czy wśród zwolenników pojawiają się przedstawiciele niespodziewanych grup społecznych oraz jaki jest stopień zaangażowania w poparcie wśród potencjalnego elektoratu, może przesądzić o (nie)powodzeniu przy urnach wyborczych. 

Ta wiedza może być też przydatna dla samych wyborców – w końcu warto wiedzieć, kogo oprócz nas będą reprezentować powołani do władzy politycy. Z tego powodu postanowiliśmy przybliżyć profile wyborców największych ugrupowań startujących w nadchodzących wyborach parlamentarnych.

Charakterystyki powstały na bazie badań CBOS z lat 2021-2023, wyników wyborczych w wyborach parlamentarnych w 2019 r. (za Państwową Komisją Wyborczą) oraz raportów Przemysława Sadury i Sławomira Sierakowskiego, na bazie których napisana została książka “Społeczeństwo populistów”.

Zjednoczona Prawica

Wyborcy Zjednoczonej Prawicy, w której dominującą rolę pełni Prawo i Sprawiedliwość, częściej są osobami starszymi niż młodszymi – w 2021 r. spośród osób w wieku powyżej 65 lat, 59 proc. deklarowało poparcie dla tego ugrupowania (w kontraście do jedynie 2 proc. w grupie wiekowej 18-24). Większy jest ich udział wśród osób gorzej wykształconych: na PiS głosuje trochę ponad połowa osób z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym oraz zasadniczym zawodowym. Skorelowane z tym jest wysokie poparcie wśród osób o dochodach poniżej przeciętnego wynagrodzenia, a także tych zamieszkałych w najmniejszych miejscowościach. 41 proc. wyborców PiS to emeryci, którzy jednocześnie stanowią 57 proc. wszystkich emerytów w Polsce. Choć renciści stanowią jedynie jedną dziesiątą elektoratu partii, ta uzyskuje wśród nich najwyższe poparcie, rzędu 66 proc.

Geograficznie Zjednoczona Prawica cieszy się najwyższym poparciem w Polsce południowo-wschodniej. W wyborach parlamentarnych w 2019 r. uzyskała ponad 60 proc. głosów w okręgach rzeszowskim, krośnieńskim i nowosądeckim – w tym ostatnim osiągając dokładnie 65,8 proc. Najwięcej głosów, licząc bezwzględnie, uzyskała jednak w Warszawie (prawie 380 tys., co przełożyło się na wynik 27,5 proc.).

Wyborcy PiS identyfikują się w przeważającej większości (83 proc.) z prawicowymi poglądami politycznymi oraz w około dwóch trzecich uczestniczą przynajmniej raz w tygodniu w praktykach religijnych. Cechują się największym spośród wszystkich elektoratów optymizmem na temat sytuacji Polski oraz kondycji ich własnych gospodarstw domowych, a także odczuwają największy wpływ na kształtowanie polityki w kraju. Wykazują się wysoką paranoją polityczną, czyli wiarą w kształtowanie zdarzeń przez spiskujące, zakulisowe siły, a także najwyższym poparciem dla autorytarnego stylu zarządzania państwem. Popierają opieranie energetyki Polski na węglu (80 proc.), sprzeciwiają się natomiast pogłębianiu integracji europejskiej (67 proc.) oraz programowi relokacji uchodźców (87 proc.). Z kolei 64 proc. z nich popiera udzielanie wsparcia Ukrainie przez Polskę.

Wyborcy PiS głosują akurat na tę partię ze względu na jej dbałość o dobrobyt obywateli, szczególnie tych uboższych (24,2 proc.) i przekonanie o tym, że Zjednoczona Prawica dobrze gospodaruje państwem (31,1 proc.). Wbrew prawicowej samoidentyfikacji wyborców, wśród przyczyn poparcia dominowały względy gospodarcze – poglądy konserwatywne, patriotyzm oraz względy religijne znajdowały się dopiero w drugiej połowie stawki. Większość wyborców PiS popiera progresję podatkową (64 proc.) i państwo opiekuńcze (89 proc.). Badania przeprowadzone przez P. Sadurę i S. Sierakowskiego w 2019 r. wykazały, że elektorat Zjednoczonej Prawicy dzieli się na trzy podobne wielkościowo grupy wyborców: głosujących z przekonania (35 proc.), głosujących na najmniejsze zło (33 proc.) i głosujących ze względu na własne korzyści wynikające takiego wyboru (30 proc.). 

Zapewne zaskakującym dla sporej części czytelników okaże się fakt, również wynikający z nowszych badań Sadury i Sierakowskiego, że wyborcy Prawa i Sprawiedliwości, którzy w największym odsetku ze wszystkich elektoratów czerpią bieżące informacje z telewizji (91 proc.), częściej niż wyborcy partii opozycyjnych dywersyfikują źródła informacji: 55 proc. ogląda przynajmniej raz w tygodniu „Wydarzenia” (Polsat), a 24 proc. „Fakty” (TVN) w porównaniu do jedynie czteroprocentowej oglądalności programów informacyjnych TVP wśród wyborców Koalicji Obywatelskiej. Mimo to, jedynie 15 proc. wyborców PiS uważa „Wiadomości” TVP 1 za program stronniczy.

Koalicja Obywatelska

Choć Koalicja Obywatelska, w której wiodącą rolę pełni Platforma Obywatelska, względnie uzyskuje najlepsze wyniki w miastach (w ostatnich wyborach parlamentarnych zdobyła ponad 40 proc. głosów w miejscowościach o populacji między 200 a 500 tys. mieszkańców), największa część jej elektoratu mieszka w miastach między 20 a 100 tys. mieszkańców i na obszarach wiejskich. 

Mimo, że KO jest utożsamiana z poglądami liberalnymi i centrowymi, 46 proc. jej zwolenników identyfikuje się ze światopoglądem lewicowym (w porównaniu do stanowiących 36 proc. centrystów i 13 proc. prawicowców w ich gronie). Choć emeryci w większości wybierają PiS, to właśnie ta grupa wyborców ma największy udział w strukturze elektoratu Koalicji (30 proc., czyli o 15 pkt proc. więcej względem marca 2019 r.!). 

Wyborcy KO rzeczywiście są lepiej wykształceni od wyborców PiS – 78 proc. ma wykształcenie średnie lub wyższe. Również pod względem dochodów trzymają się lepiej: dwie trzecie elektoratu ugrupowania osiąga miesięczne dochody wyższe lub równe 2 tys. zł (w przeliczeniu na jedną osobę w gospodarstwie domowym). Drugą po emerytach największą grupą zawodową chcącą zagłosować na KO jest kadra kierownicza i specjaliści z wyższym wykształceniem (23 proc. elektoratu). 

Elektorat Koalicji do kościoła nie chodzi wcale lub robi to sporadycznie. Jej wyborcy są liberałami – popierają szerszy dostęp do aborcji, prawne usankcjonowanie związków jednopłciowych oraz uważają konkordat z Kościołem Katolickim za zbędny. Częściej od zwolenników innych ugrupowań popierają też dalszą prywatyzację oraz elastyczność ponad bezpieczeństwo zatrudnienia. Mimo to, większość z nich popiera opiekuńcze funkcje państwa. Są nastawieni raczej pesymistycznie do przyszłości, nie ulegając jednak paranoi politycznej.

Jeśli chodzi o ocenę bieżącej władzy są lustrzanym odbiciem jej zwolenników. Najważniejszym powodem poparcia dla KO jest niechęć do działań Zjednoczonej Prawicy i strach przed autorytaryzmem (22,8 proc.). Wiąże się z tym często wyrażane pragnienie powrotu do normalności (15,2 proc.). Poza tym, wyborcy KO wybierają to ugrupowanie ze względu na jego zgodność z ich liberalnymi poglądami i prezentowaną przez nich nowoczesność, otwartość i kompetencje wielu młodych polityków znajdujących się w szeregach ugrupowania – z Rafałem Trzaskowskim na czele.

Ze względu na dynamicznie zmieniające się wyniki sondaży, kolejne ugrupowania zostaną przedstawione w kolejności alfabetycznej, a nie według poparcia.

Konfederacja

Ugrupowanie, zrzeszające przede wszystkim środowiska konserwatywno-libertariańskie dawnych partii Korwina-Mikkego, Ruch Narodowy oraz Konfederację Korony Polskiej Grzegorza Brauna, jest partią młodych mężczyzn. Im młodsza kohorta wiekowa, tym wyższe dla niej poparcie – 34 proc. osób deklarujących chęć zagłosowania na Konfederację nie brała udziału w poprzednich wyborach, w przeważającej części ze względu na zbyt młody wiek. Nie jest na pewno przypadkiem, że partia swoje działania marketingowe koncentruje w przestrzeni internetowej. 

Mężczyźni stanowią niemal 80 proc. elektoratu Konfederacji. W większości (57 proc.) osoby deklarujące poparcie dla tej partii mają wykształcenie średnie. Jej elektorat pracuje głównie jako menedżerowie średniego stopnia i na stanowiskach technicznych, są też często robotnikami wykwalifikowanymi lub osobami samozatrudnionymi. Zwolennicy Konfederacji zarabiają sporo – 24 proc. z nich osiąga dochody na osobę w gospodarstwie wyższe niż 4 tys. zł. 

Wyborcy Konfederacji mieszkają w dużych miastach i ich okolicach. Najlepsze procentowo wyniki osiągają na południu: w okręgach rzeszowskim (8,3 proc. w ostatnich wyborach), krakowskim (prawie 8 proc.) i katowickim (nr 29, obejmującym zachodnią część woj. śląskiego z Bytomiem, Zabrzem i Gliwicami; 7,7 proc.). Na czwartym miejscu znalazła się natomiast Warszawa, a na piątym Wrocław – miasta o silnym elektoracie liberalnym i lewicowym.

Co może wydawać się paradoksalne, jedynie nieco ponad połowa elektoratu utożsamia się z poglądami prawicowymi, 27 proc. uważa się za centrystów, a 12 proc. za lewicowców. Z kolei 33 proc. zadeklarowanych zwolenników partii nie uczestniczy w ogóle w praktykach religijnych, a tylko kilka razy w roku robi to 29 proc. – razem daje to ponad 60 proc. elektoratu odbiegającego swoimi praktykami od zdecydowanie katolickich poglądów wyznawanych przez trzon partii. Ponad połowa sympatyków Konfederacji odpowiada się za liberalnym prawem aborcyjnym oraz przeciwko konkordatowi. Z grubsza tyle samo jest wśród nich zwolenników małżeństw jednopłciowych, co ich przeciwników.

Co łączy wyborców z partią (i spaja między sobą)? Na pewno poglądy gospodarcze –  krytykują programy socjalne Prawa i Sprawiedliwości i sprzeciwiają się ingerencji państwa w życie obywateli. Elektorat Konfederacji najmocniej spośród zwolenników innych partii sprzeciwia się opiekuńczej roli państwa, a 60 proc. jej wyborców popiera liniowość podatków. Z kolei 47 proc. ceni elastyczność zatrudnienia wyżej niż jego bezpieczeństwo, a 42 proc. opowiada się za prywatyzacją państwowych przedsiębiorstw. Spora część wyborców Konfederacji głosuje w pewnym sensie dla stylu życia, opierającego się na indywidualizmie i wolności jednostki dążącej do własnego bogactwa.

Wyborcy partii są również w dużej mierze przeciwni dalszej integracji z Unią Europejską (56 proc.), przyjmowaniu uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu (69 proc.) oraz odchodzeniu od węgla (58 proc.). Są też raczej niechętni wsparciu dla Ukrainy (42 proc. jest przeciw; zwolennicy stanowią 31 proc. elektoratu).

Lewica

Zagadka: jak wielu wyborców Lewicy przyznaje się do lewicowych poglądów? Odpowiedź brzmi: 82 proc.

Choć w pewnych kręgach stereotypowo to ugrupowanie może kojarzyć się z młodymi kobietami z dużych miast, jego elektorat jest rozłożony dość równomiernie – zarówno między grupami wiekowymi, jak i (do pewnego stopnia) geograficznie. Mimo że partia cieszy się niewielkim poparciem wśród mieszkańców wsi, to właśnie ta grupa wyborców stanowi największą część elektoratu Lewicy. Wyborcy z największych metropolii, wbrew stereotypowi, stanowią najmniej liczną część elektoratu (13 proc.). 

Cztery lata temu, najlepszy wynik lewicowi kandydaci (wtedy jeszcze pod szyldem SLD) otrzymali w okręgu katowickim nr 32, zawierającym m.in. tzw. Czerwone Zagłębie (21,9 proc. – a w samym Sosnowcu wynik wyniósł prawie 27 proc.!), następnie w Łodzi (20,1 proc.) i w Warszawie (18,2 proc.). Na mapie ówczesnych wyników wyborczych można zauważyć, że najlepsze rezultaty Lewica osiągnęła w okręgach zurbanizowanych. Rysuje się też podobny wzorzec, jak w przypadku Koalicji Obywatelskiej: więcej głosów na północy i zachodzie, mniej na południu i wschodzie.

Poniekąd sprawdza się natomiast stereotyp starych socjalistów: 23 proc. wyborców tej partii ma przynajmniej 65 lat. Co dziesiąty zwolennik Lewicy uzasadnia swój wybór: zawsze na nich głosowałem, popierałem, wychowałem się w tych czasach. Jednak na drugim miejscu ex aequo znajdują się osoby młode (25-34 lata) oraz w średnim wieku (45-54 lata; po 17 proc.). Niewiele mniejsza wśród deklaratywnych wyborców Lewicy jest grupa tych najmłodszych. 

Wyborców partii można uznać za ideowych – jako mniejsze zło traktuje ją jedynie 13,2 proc. z nich. Sympatyków tego ugrupowania cechuje największy pesymizm ze wszystkich elektoratów, biorący się najpewniej z kierunku politycznego obranego przez PiS. Wyborcy Lewicy są progresywni, liberalni światopoglądowo, otwarci na dalszą integrację z Unią Europejską oraz niechętni Kościołowi Katolickiemu. Tylko 13 proc. z nich uczestniczy w praktykach religijnych przynajmniej raz w tygodniu. Zwolennicy ugrupowania są zdecydowani, jeśli chodzi o odchodzenie od węgla (66 proc.), stawiając walkę ze zmianami klimatu za wysoki priorytet.

Co ciekawe, choć 88 proc. wyborców Lewicy popiera opiekuńcze funkcje państwa, jedynie 52 proc. odpowiedziało się za progresją podatkową. Spośród partii opozycyjnych, Lewica charakteryzuje się elektoratem, który najsilniej popiera zagwarantowanie większego bezpieczeństwa zatrudnienia, jak i wprowadzenie unijnego systemu relokacji.

Można wywnioskować, że spora część wyborców Lewicy wybiera ją bardziej ze względu na progresywne poglądy społeczne niż propracowniczy program gospodarczy. Jest to być może spójne z tym, że największą część elektoratu (44 proc.) stanowią osoby z wyższym wykształceniem, które stosunkowo mocno koreluje z wyższymi niż przeciętne zarobkami.

Ciekawostka: bardzo dobry wynik w poprzednich wyborach Lewica osiągnęła za granicą – otrzymała 20,7 proc. głosów Polonii.

Trzecia Droga

Wyborcy koalicyjnej Trzeciej Drogi są niejednorodną grupą ze względu na stosunkowo niedawny mariaż tworzących ją partii. Trzecia Droga składa się z Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050 Szymona Hołowni oraz kilku mniejszych ugrupowań i prezentuje centro-prawicowy, chadecki program skierowany w dużej mierze do klasy średniej i przedsiębiorców.

PSL jest partią historycznie skupioną na interesie wsi i to tam otrzymywało najwyższe poparcie – również w przypadku poprzednich wyborów, w których zagłosowało na nich 11,4 proc. jej mieszkańców. Im mniejsza gmina, tym wyższy procent poparcia. Najsłabsze wyniki otrzymywało w dużych miastach, takich jak Łódź, Warszawa czy Metropolia Śląsko-Zagłębiowska, a najlepsze w rolniczych okręgach takich jak płocki (15,2 proc.), pilski (13,9 proc.) czy tarnowski (13,4 proc.). 

Dla Polski 2050 będzie to pierwszy w historii start w wyborach parlamentarnych.

Zgodnie z poglądami ugrupowań tworzących koalicję, po 40 proc. jej wyborców prezentuje poglądy prawicowe i centrowe. Zwolennicy partii mają  wysokie- (50 proc.) lub średnie (34 proc.) wykształcenie i są najczęściej w średnim wieku (56 proc. elektoratu ma 35-64 lata). Zawodowo zajmują na ogół stanowiska kierownicze lub są specjalistami. 

Niemal 40 proc. elektoratu deklarującego poparcie dla Trzeciej Drogi to osoby zawiedzione działaniami Koalicji Obywatelskiej. Z tego powodu prezentują zbliżone poglądy do wyborców tego drugiego ugrupowania. Są proeuropejscy, raczej przychylni liberalizacji prawa aborcyjnego oraz legalizacji związków jednopłciowych, a także odchodzeniu przez Polskę od węgla. W kwestiach gospodarczych są raczej podzieleni po równo na przeciwników i zwolenników dalszej prywatyzacji, progresji podatkowej czy elastyczności zatrudnienia. Dwie trzecie z nich nie popiera “wyróżniania żadnego z wyznań czy Kościołów”.

Świeżość koalicji i nieumoczenie Szymona Hołowni w politykę przed kończącą się kadencją parlamentu służą jako atut dla potencjalnych wyborców. Nadzieja na zmianę i nowe myślenie czy wizja przyszłości to jedna z przyczyn wyboru tego ugrupowania dla 38,5 proc. z jego zwolenników. Z kolei 12,7 proc. jest zachęcona przez postać Szymona Hołowni, który budzi ich zaufanie. 

Choć Trzecia Droga to w pewnym stopniu ugrupowanie dla osób zmęczonych sporem między dwoma największymi ugrupowaniami, do takiego uzasadnienia dla swojego poparcia przyznaje się jedynie co dziesiąty zwolennik.

Pozostałe ugrupowania

Ostatnim tzw. ogólnopolskim komitetem wyborczym, czyli takim, który zarejestrował listy do sejmu we wszystkich okręgach, są Bezpartyjni Samorządowcy. Blisko powodzenia była również Polska Jest Jedna, założona przez prezydenta Świętochłowic, Rafała Piecha – do statusu ogólnopolskiej listy zabrakło jej jedynie dwóch okręgów wyborczych. Kandydatów do Sejmu (i w większości przypadków również Senatu) w kilku okręgach zarejestrowało również kilka innych komitetów wyborczych, takich jak Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców, Normalny Kraj czy Mniejszość Niemiecka

Ciężko jest powiedzieć wiele o tych komitetach – ze względu na niskie poparcie, prognozowane na mniej niż wymagane do wejścia do Sejmu 5 proc. głosów, nie są one uwzględniane w większości badań społecznych.