W domu jak w klatce

Recenzja książki „Wrony” Petry Dvorákovej.

Autor: Aleksandra Panasiuk

Petra Dvoráková jest jedną z najbardziej znanych czeskich pisarek współczesnych. W Polsce autorka zy­skuje coraz większą popularność dzięki swojej książce Wrony. Chociaż utwór ma mniej niż 200 stron, od sa­mego początku wywołuje w czytelniku szereg trud­nych emocji, takich jak gniew, smutek czy bezsilność. Dvoráková opisuje bowiem toksyczne relacje między domownikami, gdy rodzice faworyzują jedno dziecko, drugie staje się ofiarą przemocy psychicznej i fizycznej.

Codzienność rodziny Lundaków została przedsta­wiona z dwóch perspektyw – dwunastoletniej Basi oraz jej matki. Kobieta nie­ustannie krytykuje dziewczynkę, porównując ją do starszej siostry. W oczach rodzicielki Kasieńka jest przykładem idealnie ułożonej, mądrej i grzecznej córki, na­tomiast Baśka stanowi uosobienie nieposłuszeństwa – zawsze ma bałagan w po­koju, nie potrafi poprawnie wykonać powierzonych zadań oraz ciągle prowokuje do kłótni. Starania Basi nigdy nie zostają docenione. Matka w każdej sytuacji znajduje szczegół wymagający poprawy, nawet resztki jedzenia w zlewie po umyciu naczyń stają się powodem do ukarania dziewczynki. Aby nauczyć córkę odpowiedniego za­chowania, ojciec stosuje wobec niej przemoc fizyczną. Dzieje się to przy całkowi­tym zezwoleniu matki, która umyślnie prowokuje męża. Basia staje się ofiarą do­mowych konfliktów, bezustannego napięcia między jej rodzicami. Dwunastolatka jest również szantażowana emocjonalnie – umyślnie wzbudza się w niej poczucie winy za każdą kłótnię i wyrządzane jej krzywdy.

Rodzina Lundaków tworzy iluzję normalnego i szczęśliwego domu. Matka Basi wielokrotnie zastanawia się, jak zaimponować swoim koleżankom. Każdą nadarza­jącą się okazję traktuje jako szansę, aby wzbudzić wśród innych zazdrość – kobie­ta krytykuje zdolności artystyczne córki, dopóki dziewczynka nie zaczyna odnosić sukcesów. Usilnie kreowany obraz idealnej rodziny jest złudny. Dvoráková zwraca w ten sposób uwagę, że przemocy domowej nie widać na pierwszy rzut oka. Jedno­cześnie poprzez perspektywę Basi autorka pokazuje, że dziewczynka nie zna innej rzeczywistości, a sposób, w jaki traktują ją rodzice, dwunastolatka uznaje za natu­ralny. Z tego powodu bohaterka ma wyrzuty sumienia i wstydzi się prosić o pomoc. Co więcej Dvoráková podkreśla, że ofiary często otrzymują jedynie powierzchowne i niewystarczające wsparcie, dlatego poprawienie ich sytuacji jest trudne.

Ciekawym dopełnieniem powieści są tytułowe wrony, które Basia obserwuje z okna swojego pokoju. Ich obecność zwiększa niepokój czytelnika. Ptasie gniaz­do jest również pewnego rodzaju aluzją ludzkiego modelu rodziny, a wydarzenia w domu państwa Lundaków mają odzwierciedlenie w zachowaniu zwierząt.

Petra Dvoráková stworzyła prostą, ale równocześnie poruszającą historię. Chwi­lami czytanie Wron przychodzi z trudem, bo chociaż Basia jest jedynie literackim przykładem, to na świecie wiele osób znajduje się w podobnej sytuacji. Bolesna świadomość tego faktu, towarzyszy czytelnikowi przez całą lekturę. Sprawia to, że Wrony można określić jako emocjonalną i refleksyjną książkę, a losy głównej bo­haterki pozostają w pamięci jeszcze długo po skończeniu czytania powieści.

Wrony
Petra Dvoráková
Wydawnictwo Stara Szkoła
Wołów 2020

Ocena: 4,5/5