Wszędzie tam, gdzie właściciel jest przedstawicielem władzy publicznej, media nie są wolne. Dziennikarz nie może się zastanawiać, czy, poruszając jakiś temat, wyleci z pracy – mówi nam Krzysztof Katner, wydawca portalu tustolica.pl i redaktor naczelny kilku lokalnych gazet w Warszawie. Przykładów powiązania mediów z władzą nie trzeba daleko szukać – zaczniemy w Legionowie, przez Orlen, na Facebooku kończąc.